Marcin Siekierski

Brunch: Czy Google jest większe od słonia?

SMO, Universal Search, YT, czyli droga przez/na skróty do ważnych informacji, o tym czego szukają internauci na serwisach video.

Następnym ciekawym trendem w SEM, na którym skupimy naszą uwagę jest Universal Search (czyli zawieranie obrazów czy filmów w wynikach wyszukiwania) oraz jego praktyczne wykorzystanie w SEO. Jeżeli mówimy o Universal Search, to nie możemy obejść się bez Youtube.com, który jest katalizatorem zmian jeżeli chodzi o video w Internecie.

video i youtube

Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku, tak samo było z youtube.com. Serwis wystartował w lutym 2005 a pierwszym filmem, było video z zoo. Jak widać początki były trudne, jednak po osiemnastu miesiącach Google zapłaciło za tą stronę 1,65 miliarda (sic!) dolarów.

Youtube jest największym w Internecie serwisem agregującym treści video, będąc papierkiem lakmusowym dla całego segmentu ruchomych obrazków w sieci. Jednak, nie tylko wielkość czyni go interesującym z punktu widzenia marketingu w sieci. Fakt, że jego właścicielem jest Google oraz to, że zechciało dodać klipy do wyników wyszukiwania czyni Youtube niezwykle ważnym jeżeli chodzi o SEO. Weźmy na przykład zapytanie „młynarski” – drugim wynikiem w Google.com jest film ze słynnym utworem o wczasach, będący zwykle na pierwszym miejscu dla identycznego zapytania w Youtube. Zostawmy jednak z boku naszego basistę i pannę Krysię, a skupmy się na konsekwencjach jakie to niesie dla działań marketingowych. Wniosek jest prosty, jeżeli w działaniach SEO skupimy się jedynie na walce o pozycje dla wyników tekstowych, to możemy zostać w łatwy sposób ograni przez konkurencję.

Działania związane z pozycjonowaniem w Youtube wpisują się w szerszy trend zwany Social Media Optimization (SMO). Obecnie nie wystarczy pilnować aby nasza domena znajdowała się wysoko dla wybranych fraz. W momencie gdy dla zapytania „Elephant” na pierwszym miejscu mamy serwis z materiałami XXX, nieodzowne wydaje się wykorzystanie samo pozycjonujących się serwisów takich jak Facebook, Nasza-klasa, Goldenline czy LinkedIn. Posiadanie odpowiednio stworzonych profili oraz komunikacja z użytkownikami społeczności są niezmiernie potrzebne, i choć nierzadko są to jednak działania wybiegające poza twardą definicję SEO wydają się one w obecnej sytuacji nieodzowne.

DRUKUJ